Wszyscy jedziecie na tym samym wózku, co górnicy! To co uderza w nas, uderzy całe społeczeństwo. Nadejdzie taka drożyzna, że się nie da żyć. Chyba, że to powstrzymamy – taki przekaz ma dla Polaków lider śląskiej “Solidarności”.
Dominik Kolorz, przewodniczący zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ „Solidarność”, w rozmowie z Wiktorem Świetlikiem porusza kluczowe kwestie dotyczące przyszłości Śląska i całego kraju.
Kolorz mówi z sympatią o prezydencie-elekcie Karolu Nawrockim, którego kampanię i obietnice dobrze zna, choć zdaje sobie sprawę, że wszyscy w kampanii wyborczej obiecują wiele. Liczy jednak na niego przede wszystkim jako na osobę, która będzie blokować niszczycielskie projekty rządu oraz ignorancję i lobbystów działających w tle.
Oceniając obecną sytuację, Kolorz wskazuje, że dalsze rządy Donalda Tuska oznaczałyby katastrofę nie tylko dla górnictwa. Wdrożenie kolejnych etapów systemu handlu emisjami (ETS2 i ETS3) uderzy najpierw w przemysł, a potem w rolnictwo. Mimo deklaracji, obecny rząd – według Kolorza – będzie sprzyjać tym regulacjom, a także rząd PiS nie był w tej sprawie bez winy, ulegając presji Brukseli.
Po tym rządzie lider śląskiej “Solidarności” niczego dobrego się już nie spodziewa. Symbolem zmian gospodarczych jest dla niego Ministerstwo Klimatu i Środowiska z “ministrami” Hennig-Kloską, Zelińską i lobbystami od wiatraków w tle. A co z Ministerstwem Przemysłu w Katowicach, które miało zajmować się górnictwem? “Jest” – odpowiada śmiejąc się ironicznie, śląski związkowiec.
Kolorz liczy na koalicję PiS z Konfederacją i na “zdrową” część tej ostatniej, związaną m.in. z Krzysztofem Bosakiem, która powinna ustanowić barierę dla dalszego niszczenia polskiej gospodarki.
Odnosząc się do młodych ludzi, Kolorz podkreśla, że to mit, iż nie chcą pracować w kopalniach. Problemem jest raczej to, że kopalnie są dziś zamykane i nie mają przyszłości.
W wywiadzie pada też krytyczna ocena świadomości elit politycznych. Wiktor Świetlik prosi o odniesienie się do wypowiedzi politologa prof. Radosława Markowskiego, który powiedział, że nosi na barkach hutników i górników. Kolorz nie chce się nawet odnosić do wypowiedzi Markowskiego, ale podobne mu wystąpienia określa jako “dziadostwo” obrazujące nie tylko znikome rozumienie roli przemysłu w polskiej gospodarce, ale i stan polskich elit.
Na końcu Kolorz zwraca uwagę na ruch śląskich autonomistów, którzy często nie są prawdziwymi Ślązakami i nie reprezentują interesów lokalnej społeczności. Nie zmienia to faktu, że zdaniem śląskiego lidera błędem ze strony prezydenta było zawetowanie ustawy o języku śląskim.
Cały wywiad dostępny jest na kanale Dobitnie